Panna cotta waniliowo-migdałowa z truskawkami
Z przygotowaniem tego deseru czekałam do chwili pojawienia się świeżych truskawek, domyślałam się ,iż waniliowo-migdałowa Panna cotta ,w połączeniu z truskawkami będzie tworzyć znakomity duet…oczywiście się nie zawiodłam…doskonałe połączenie smaków Polecam:)
I tak się zrobiło ,że od pewnego czasu zamieszczam wyłącznie biało-czerwone potrawy…prawdziwa patryjotka ze mnie… jak ktoś słusznie zauważył;)
Przepis pochodzi z bloga: „Przysmaki Karolki”.
Składniki :
– 0,5 litra śmietanki kremowej 30%
– kieliszek likieru amaretto
– laska wanilii
– 70g drobnego cukru
– 4 łyżeczki żelatyny
Dodatkowo:
– truskawki
– cukier w zależności od upodobań
– czerwone porzeczki ( do dekoracji)
Śmietankę wlewamy do rondelka razem z cukrem i amaretto. Laskę wanilii przecinamy na pół i nożem wydrążamy z niej pestki. Dodajemy je do śmietanki, wrzucamy też laskę wanilii. Podgrzewamy do zagotowania. Żelatyne rozpuszczamy w 10 ml goracej śmietanki ( ja rozpuściłam w odrobinie gorącej wody).
Wyciagamy z podgrzanej śmietanki laskę wanilii i dodajemy rozpuszczona żelatynę. Mieszamy wszystko dokładnie, a nastepnie rozlewamy do filiżanek.
Odstawiamy do lodówki do zastygniecia.
Panna cottę podajemy z sosem ze zmiksowanych truskawek z dodatkiem cukru. Pozostawiamy kilka truskawek w całości do dekoracji.
Deser łatwiej będzie nam wyjąć z salaterek ,gdy na kilka sekund salaterkę zanurzymy we wrzącej wodzie.
Smacznego!