Panga w sosie śmietanowym

Panga do najzdrowszych ryb nie należy. Nie oznacza to jednak, że od czasu do czasu nie wolno nam jej zjeść. W zeszłą niedzielę naszło mnie na pyszną pangę w sosie śmietanowym. Odpowiednio przyrządzana ryba jest krucha i smakuje doskonale.

Panga w Polsce gości od kilku lat. Dopóki na jaw nie wyszło kilka przykrych informacji
o warunkach w jakich jest hodowana, każdy (w tym ja) się nią zajadał. Czy warto z niej zrezygnować? Nie! A ten przepis pokaże ci jak szybko przyrządzić doskonałą pangę w sosie śmietanowym 😉

Wszystko czego potrzebujesz to:

2, może 3 filety z pangi (teraz, gdy święta coraz bliżej markety spożywcze prześcigają się w cenie za kilogram);
1 duża cebula (lub 2 odpowiednio mniejsze);
2 ząbki czosnku (doskonale podkreślą smak sosu);
duża śmietana (może być 18% – wszystkie są kwaśne, a więc doskonale do naszego sosu śmietanowego);
sok z cytryny (skropienie zniweluje charakterystyczny zapach ryby);
przyprawy do smaku: odrobina ostrej papryki czerwonej, soli i pieprzu;
folia aluminiowa do przykrycia naczynia żaroodpornego podczas zapiekania.

Sposób przygotowania:

Pokrój filety z pangi w paski. Najlepiej jeżeli każdy będzie szeroki na grubość dwóch twoich palców (wskazującego i „serdecznego” 😀 ). Ułóż je w naczyniu żaroodpornym, jeden obok drugiego, posyp przyprawami według uznania oraz skrop sokiem z cytryny. Od razu nastaw piekarnik, aby rozgrzał się do 180 stopni.

Między czasie przygotuj sobie sos śmietanowy – skrój cebulę i czosnek w kostkę, dodaj nieco przypraw i wrzuć do miseczki. Zalej całość śmietaną i dokładnie wymieszaj.

Możesz zalać pokrojone filety pangi przygotowaną mieszanką. Postaraj się, żeby śmietana
z cebulą i czosnkiem pokryła je w całości.

Przykryj naczynie żaroodporne folią aluminiową i wstaw do piekarnika na 30 – 35 minut.
Pod koniec zapiekania, tj. 5 minut przed końcem zdejmij folię, wymieszaj i zostaw by lekko zawrzało.

Danie gotowe. Filet z pangi w sosie śmietanowym możesz podawać z ziemniaczkami i jakąś surówką/sałatką (doskonale pasuje coś ostrego, np. sałatką meksykańska).

Smacznego! 😉