Pączki z adwokatem
Wiem, to jeszcze nie jest tłusty czwartek, chociaż karnawał w pełni a pączek to typowo karnawałowa słodkość, dlatego nie mogłam się powstrzymać aby nie wypróbować tego przepisu 😉
Przepis pochodzi ze strony: Arabeski i zapewniam,że jest bardzo udany,( zapewne wypróbuje go raz jeszcze).
Arabeska swoje pączki nadziewała dżemem, ja postanowiłam je nadziać masą ajerkoniakową, gdyż takie pączki smakują nam najbardziej;).
Przeszukałam internet w poszukiwaniu przepisu na takową masę , na kilku stronach znalazłam ten sam przepis Tu…wypróbowałam go i niestety się zawiodłam…masa była bardzo lejąca, wręcz nie nadawała się do nadzienia ( bardziej do picia;). Wprowadziłam do niej sporo modyfikacji i w rezultacie otrzymałam smaczne nadzienie z adwokatem:).
Składniki na pączki , (ok.14 sztuk pączków , wielkości sklepowej):
– 1 szkl. mleka
– 1/4 kostki masła
– 1/3 szkl. cukru
– 1/2 łyżeczki soli
– 1 łyżka suszonych drożdży
– 2 jajka
– szczypta startej gałki muszkatołowej
– 3 i 1/2 szkl. mąki
Mleko zagotować, zdjąć z ognia, rozpuścić w nim masło, 1 łyżeczkę cukru i sól. Ostudzić. Dodać drożdże, gałkę muszkatołową, resztę cukru, ubite jajka i połowę mąki (przesianej). Dobrze wymieszać (najlepiej mikserem) i dodać resztę mąki.
Gdy składniki dobrze się połączą wyrabiać około 5 minut (ciasto będzie dosyć klejące). Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1 – 1 i 1/2 godziny.
Z wyrośniętego ciasta urywałam po kawałku, formowałam w dłoniach kulkę .
Uformowane pączki, układać na lekko oprószonej mąką ściereczce, przykryć delikatnie drugą ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 30 – 45 minut.
Tłuszcz rozgrzać do temperatury ok. 185 st.C. i smażyć porcjami pączki po 2-3 minuty z każdej strony .
(Uwaga: pierwsze pączki mogą wyjść zbyt przypieczone, ale następne już powinny być dobre). Usmażone pączki wyjmować na papierowy ręcznik do odsączenia.
Do każdego jeszcze ciepłego pączka,wcisnęłam szprycą z podłużną końcówką,sporą ilość nadzienia adwokatowego. ( Do środka można użyć nadzienia z dżemu, powideł).
Następnie polukrowałam lukrem z cukru pudru a wierzch polałam czekoladą.
Masa adwokatowa: (przepis po mojej modyfikacji)
Masa na około 30-40 pączków !
– 4 jajka
– 300 g cukru pudru
– 0,25 l mleka
– 0,5 laski wanilii
– 0,25 l likieru adwokat
– 1 budyń waniliowy
Mleko zagotować z wanilią i lekko schłodzić.
Jajka ubić z cukrem pudrem na białą puszystą masę. Do masy jajecznej wlewać po trochę mleka i nadal ubijać,aż masą się połączy.
Wstawić do lodówki w celu schłodzenia.
Do schłodzonej masy wlewać powoli likier, wymieszać.
Naczynie z masą wstawić do kąpieli wodnej ( do drugiego naczynia wypełnionego wodą).
W niewielkiej ilości wody rozpuścić budyń waniliowy, wlać go do masy jajecznej i podgrzewać, stale mieszając, tak długo aż masa zacznie przypominać lekko gęstawy budyń.
Jeżeli masa będzie za gęsta, można ją rozcieńczyć ajerkoniakiem.
Całość schłodzić i wstawić do lodówki. Gotową masą nadziewać pączki:)
Smacznego:)
Moje uwagi:
Zachecam wszystkich do kupna Szprycy do dekoracji tortów z końcówka podłużną do napełniania pączków. ( do kupienia w większości supermarketów np, w Tesco ).
Jest to niezwykle praktyczne urządzenie w kuchni, pozwala nam na szybkie napełnienie pączków każdym rodzajem nadzienia.
Znacznie skraca ich przygotowanie, nie trzeba bawić się w mozolne sklejanie nadzienia w pączku , który często i tak wypływa i powoduje pryskanie podczas smażenia.
Pączki pieczone bez nadzienia , mają ładniejszy kształ, gdyż nie widać na nich łączeń.
Samo napełnienie upieczonych pączków nadzieniem ,trwa dosłownię kilka sekund i nie zostawia widocznych śladów na pączkach 🙂
Bardzo polecam 🙂